czwartek, 12 marca 2009

NIESPORTOWE zachowanie SPORTSMENKI!!


Sportowców - szczególnie tych znanych - traktuje się z czcią należną świętym, ze względu na ich niebywałą siłę charakteru, wytrwałość i pracowitość. Przełamując ograniczenia ludzkiego ciała, dokonują rzeczy - wydawałoby się - niemożliwych. Serce nam rośnie, a duma narodowa prostuje plecy, gdy za pomocą mediów uczestniczymy w ich zwycięstwach na międzynarodowych arenach, skoczniach i basenach. Sportowcy wysoko stawiają sobie poprzeczkę, a my dodatkowo ją podnosimy. Oczekujemy od nich zachowań szlachetnych i bohaterskich. Przeciętny sportowiec zawsze będzie kimś bardziej prawym i godnym zaufania niż najlepszy biznesmen czy kierowca. Tak nam się przynajmniej wydaje...

Niestety, niektórzy z nich zupełnie nie radzą sobie z tak silną presją społeczną. Słyszeliśmy wielokrotnie o pijackich ekscesach piłkarzy, o rękoczynach, których dopuszczali się bokserzy czy koszykarze. Któż nie pamięta równie słynnej co haniebnej walki Mike Tysona z Evanderem Holyfieldem, z której ten drugi wyszedł uboższy o fragment ucha?
Okazuje się, że przykładów podobnych niesportowych zachowań nie musimy szukać aż za oceanem. Na naszym podwórku pojawił się oto ktoś, kto tylko z pozoru gra fair...

W 1992 roku nasza kajakarka Kalina Jak, brała udział w opływaniu ultra-długim (72h) kanadyjek-jedynek Wielkiego Jeziora Niedźwiedziego w Kanadzie (Ultra-Long Skiff Canoeing Championship). W sześćdziesiątej ósmej godzinie znalazła się na dwudziestej czwartej pozycji, po spektakularnym wyprzedzeniu dwóch rywalek z Honolulu. Mimo, iż na naszej półkuli królowała wtedy noc, cała Polska czuwała przy radioodbiornikach i telewizorach. W pół godziny później zdarzył się wypadek, który całkowicie zmienił bieg wydarzeń. Płynąca przed Kaliną reprezentantka Mołdawii uderzyła głową o wiszącą nisko gałąź drzewa rosnącego na brzegu i wypadła z kajaka. Polka bez wahania podała jej swoje wiosło. Mołdawianka wspięła się na nim i wskoczyła z powrotem do kajaka. Polka, utraciwszy na pomoc koleżance cenne minuty, spadła na ostatnie - dwudzieste siódme miejsce. Być może straciła okazję wygranej, ale zyskała szacunek społeczeństwa...
Czy jednak zachowanie Kaliny było podyktowane tylko i wyłącznie względami moralnymi? Czy pomogła bezinteresownie? A może skłoniła ją do tego obecność kamer? Weszliśmy w posiadanie informacji (i zdjęcia!!), które każą nam wątpić w jej szczere intencje.

Jeden z naszych dziennikarzy uczestniczył w ubiegłą niedzielę w pikniku charytatywnym organizowanym na rzecz Stowarzyszenia "Po Co?", pomagającego wypalonym zawodowo nauczycielom. Była tam też Kalina, uśmiechnięta i udająca zainteresowanie tematem. Jednym z głównych punktów programu była wspólna gra gwiazd w popularną grę Twister.
"Kalina już na początku gry dała do zrozumienia, że traktuje ją poważnie. - mówi nasz informator - Przestała się uśmiechać, wyglądała na skupioną, co jakiś czas wykonywała ćwiczenia na rozluźnienie nadgarstków i kolan. W końcu na planszy została ona i pewna znana piosenkarka rewiowa. Gdy ta druga była pewna wygranej, Kalina podstawiła jej rękę pod lewą nogę, a prawą podcięła swoją lewą stopą. Piosenkarka poślizgnęła się i znalazła poza planszą. Nastała kompletna cisza. To był dla nas szok. Nikt nie spodziewał się po Kalinie takiego zachowania."

Kalino, mamy nadzieję, że teraz nas czytasz i że zrozumiałaś swój błąd. Nie musimy Ci przecież tłumaczyć, jak bardzo podłe i ohydne było Twoje zachowanie. Przez wiele lat stawialiśmy Cię za wzór do naśladowania naszym pociechom, wspominająć wydarzenia z Jeziora Niedźwiedziego '92. Pamiętaj, że czasem żeby wygrać, trzeba przegrać. To właśnie w sporcie jest najpiękniejsze.

Wy zaś, drodzy czytelnicy bądźcie czujni i uważni. Nie dajcie się omamić fałszywym uśmiechom sportowców i anegdotom o własnym męstwie i szlachetności, wygłaszanymi tonem kazań w telewizji śniadaniowej o szóstej rano. Prawdziwi sportowcy o szóstej trenują.

Redakcja

2 komentarze:

Unknown pisze...

Kuźwa, Twój kot siostra znow mi sie zalągł (pod moją nieobecność) w łóżku - poćwiartuje kiedyś kocmołucha!!! p.s. tez jestem sportsmenką wykazującą się niesportowym zachowaniem :-D

jarorygul pisze...

Mówiłem Ci, żebyś przykryła gazetą...